Witam ponownie kolegów. Dawno mnie nie było ale o dziwo mój mondek sprawował się całkiem nieźle. No i żarło, żarło i zdechło. Postaram się jak najlepiej opisać to co go boli. Stało się to z nienacka, po jednokrotnym zgaszeniu i zapaleniu silnika. Auto stało zgaszone przez około 3 godziny. Po odpaleniu na wysokich obrotach (powyżej 3.000 rpm) pojawiło się dziwne i dość głośne buczenie. Przed wypadkiem samochód jeździł dość obciążony (wakacje) ale nie wiem czy ma to znaczenie. Wróciłem spokojnie do Wrocławia i pojechałem do tłumikarza mając nadzieję że to tylko to bo pojawiał się dziwny rezonans na całym nadwoziu. Niestety podspawanie tylnego tłumika nie wiele dało. Po dłuższych oględzinach okazało się że najbardziej to buczenie słychać w okolicy filtra powietrza (swoją drogą w dzwiny sposób zabrudzonego w jednej trzeciej jakimś oleistym syfem) przy gwałtowanym dodawaniu gazu do prawie maksymalnych obrotów. Mechanicy-tłumikarze stwierdzili, że to wina katalizatora bo przy okazji wyszło, że z rury wydechowej wylatują bardzo gorące spaliny. Zaproponowali wycięcie, ale chciałbym się upewnić co do diagnozy u o wiele bardziej doświadczonego tutejszego grona. Szukałem już odpowiedzi na tym forum i nie do końca dopasowałem je do swoich objawów więc proszę o indywidualną poradę. Moje pytania brzmią: - katalizator czy (gdzieś wynaleziony na forum) zasyfiony zawór boczny (?) - jeżeli katalizator to wymieniać, wycinać czy wstawić strumienicę - jeżeli wycinać to czy nie zwariuje komputer (sonda Lambda itp.) Z góry dziękuję za sensowne odpowiedzi.
bocznikowiec w v-ce lubi sobie wyć jak pada .... całkiem możliwe że to on... a spaliny zazwyczaj są gorące więc taka diagnoza to wiesz o co można ją potłuc...
Jeśli nic się nie dzieje i nie ma objawów typu utrata mocy w górnym zakresie obrotów, to być może faktycznie chodzi o zawór bocznikowy. A "buczenie bocznika" to przypadłość gnębiąca wiele V-ek. Czasami ustępuje po wyczyszczeniu zaworu, pomaga też wstawienie dłuższej (o jakieś pół metra ;) ) rurki między rurę dolotową a króciec bocznikowego. Swoją droga buczenie powinno ustępować po zagrzaniu silnika i przy zmianie obciążenia (np. włączenie klimy, hamowanie silnikiem). A co do katalizatorów, to masz ich trzy :satan: Więc dobrze wybierz ten do wycięcia... :)
niestety buczenie nie zanika przy nagrzaniu, a wręcz jest bardziej słyszalne przy dużym obciążeniu (bagaż, 5 osób), nie odczułem utraty mocy
--------------------- W trzech słowach, należałoby napomknąć, że na co dzień mieszkam w Katowicach, fascynuje mnie fotografia, kocham piłkę nożną, oraz jak przyzwoity człowiek szykowne samochody;)
to jeszcze jakby mi któryś z szanownych kolegów przybliżył w miarę dokładnie lokalizację i wygląd zewnętrzny tego zaworu bocznikowego to byłbym bezmiernie szczęśliwy p.s. rozumiem że to nie jest to samo co "krokowiec" ??