niedawno przeprowadziłem w swojej Hani test spalania :) tankowanie do pełna ( potem zrobiłem 300 kilosów no i wynik chyba nie najlepszy 8,6 na 100km . Także co do tej ekonomi w D15Z6 mam pewne obawy. 80% w tym to była jazda po mieście także niewiem czy to dobry wynik na ten motor czy nie !!!! ?? ?? ?? czy to norma w tym silniku??? :(
Także jestem ciekawy co było w "tamtym" temacie. A żeby wnieść coś do tematu to zimą spalanie (u mnie w EK3) wyniosło 6,5-7,0 l/100km. Wskazówka obrotomierza zimą nie widzi odcinki ani nawet czerwonego pola , zmiana biegów ...różnie w zależności od odśnieżenia dróg , ok 3-5k Trasy które pokonywałem to zazwyczaj były odcinki ok 10-20 km w cyklu mieszanym.
U mnie przy temperaturach takich jak były ostatnio: krótkie odcinki najczęściej 5-10 km tylko miato. Więc też chyba żle nie jest. Ale dla pewności chętnie przeczytał bym ten temat :)
Ten silnik jak by nie było jest specyficzny i zaczyna dużo palić jak np. na zbyt niskich obrotach ciśnie się bez sensu i wtryski leją jak szalone a auto nie chce jechać On jak i większość spod znaku H są tak skonstruowane by być kręcone do odpowiednich wartości. Kiedyś mechanik zajmujący się wyłącznie hondami tłumaczył mi że każde auto spala zadane ilości do obrotów przy których uzyskuje się maksymalny moment. Nie napisałeś w jakich warunkach jeździsz. Czy to dłuższe odcinki, czy może 2-3 km po mieście na niedogrzanym silniku, a przy takim stanie rzeczy silnik w 99% czasu wspomagany jest ssaniem. Wtedy przy ruszaniu spod świateł pali jak szalony. Jak już wyżej piszę jeśli -Przyspieszasz ze zbyt niskich obrotów w czasie jazdy? niektórzy toczą się 50~60 km/h, na 5 biegu, obroty poniżej 2k, nagle zachciewa im się przyspieszyć do 90. Zamiast zredukować, męczą silnik dalej na 5 biegu, który przy małych obrotach nie ma czym pociągnąć. Dochodzi do paradoksu. Auto się toczy, komputer leje paliwem z siłą wodospadu, jednocześnie otrzymuje informacje, że jednak silnik nie nabiera obrotów odpowiednio szybko w stosunku do otwartej przepustnicy, więc zwiększa dawkę paliwa i tak w kółko. Benzyniaki to nie turbo diesle i aby zachować rozsądne spalanie trzeba redukować w takich przypadkach. Pozostają też kwestie podzespołów które mogą mieć wpływ na zwiększone spalanie jak np. -świece - kable WN, które jak są w złym stanie mogą spowodować zwiększone spalanie -termostat walnięty też przy niedogrzanym silniku zwiększy ci spalanie i to o dość sporo -prozaiczna sprawa jak używanie ogrzewania w aucie przy niedogrzanym silniku - bo zanim silnik się nie nagrzeje to włączony nawiew dodatkowo wydłuży i czas nagrzania silnika no i ilość pobieranego paliwa. Na koniec dodam że i jakość paliwa jak wiadomo jest różna "o różnej kaloryczności" w zależności na jaką stację trafisz a i nie masz pewności że wlewając np. 30L faktycznie tyle się w baku znalazło :) Mam nadzieję, że coś z tych informacji się przyda... :D Ps. mi średnie spalanie wychodzi 7,5 a nagrzebane troszkę w aucie mam no i krótką skrzynię, więc ja swoje spalanie sobie chwalę :p
Witam. Podpisuję się całkowicie pod tym co napisał kolega WaSSIL. Ja generalnie mam w nawyku, że nie ruszam od razu po odpaleniu silnika. Czekam parę chwil niech sobie poparkocze. Ogrzewanie włączam dopiero jak temperatua pójdzie w górę, bo wcześniej nie ma to ani sensu, ani ekonomiki. No i zero gwałtownego przyspieszania na zimnym. Wszystko to jest proste. A gdy już rusze to wiem, że za pare minut bedzie ciepło zarówno pod maską jak i w kabinie. Mi średnie spalanie wychodzi ~7L/100, a autko też nie jest już całkowicie seryjne.
kolego Piotrek_87 święte słowa, ja również stosuje takie zasady, dodatkowo jeszcze jeżdżąc D15Z6 starałem się dojść do 2,5 tys. obr//min. i bieg w górę, nie schodząc przy tym poniżej 2 tys. obr./min., oczywiście mówię tu o delikatnym przyśpieszaniu podczas ekonomicznej jazdy, kiedy chcę przyśpieszyć, wiadomo bieg w dół (a czasem nawet dwa w dół) i ciągniemy pod "red-line" :D .Generalnie ten silnik to świetna sprawa, jest idealny do "econo" - micznej jazdy, a jak chcemy pokazać co potrafi, wystarczy go troszkę pociągnąć do góry. Dodam jeszcze, że 3-bieg jest świetny zwłaszcza na trasę, kiedy chcemy wyprzedzić jakieś kolumny tirów, zakres od 40 do 150km/h w zupełności wystarcza na tym biegu :) Co do spalania to ostatnio w zimie, użytkowany głównie w trasie 80% i 20% miasto, spalanie ~ 6.0 - 7.5, latem delikatnie jeżdżąc ~ 5.2 - 6.0. Mój rekord latem na oponach 185/60/14 - 5.12 :) ... ehhh szkoda, że już nie mam mojego EK3 :(